Tematem kolejnego seminarium Komitetu Dialogu Społecznego było ubóstwo w Polsce. Część teoretyczną spotkania poprowadzili pracownicy naukowi z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych – dr hab. Piotr Broda-Wysocki oraz dr Piotr Kurowski.
Temat ubóstwa jest ważny dla dialogu społecznego i partnerstwa pomiędzy instytucjami niosącymi pomoc (zarówno publicznymi jak i prywatnymi). Przy trafnie zdiagnozowanych problemach i ich przyczynach oraz przy wspólnej, organicznej pracy jest możliwa efektywna walka z wykluczeniem społecznym i ubóstwem.
Dialog trzeba prowadzić także z samymi obywatelami, którzy swoją postawą mogą wzmacniać lub niszczyć działania organów pomocy społecznej. Jak mówił prof. Piotr Broda-Wysocki: – Zdarzają się niestety zjawiska, że lokale komunalne i socjalne budowane są – z powodu sprzeciwu mieszkańców – w niedogodnych lokalizacjach. Powoduje to odseparowanie mieszkańców takich lokali, co z kolei pogłębia proces wykluczenia społecznego.
W trakcie wykładu przedstawiciele IPiSS prezentowali wiele danych i wyników badań dotyczących ubóstwa oraz wykluczenia społecznego. Jednak już na wstępie zaznaczyli, że patrząc na te wartości nie można zapominać, że stoją za nimi konkretni ludzie, ich problemy i dramaty.
Ubóstwo a wykluczenie społeczne
W Polsce wskaźnik osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym wynosi obecnie 25,8 proc. Plasuje nas to na 13 miejscu w Unii Europejskiej. Wyprzedzamy pod tym względem m.in. Węgry, Włochy, Portugalię i Hiszpanię. – Wykluczenie jest rozpatrywane wielowymiarowo, nie dotyczy tylko braku zasobów, lecz opisuje pozbawienie pewnych statusów społecznych. Jest to zatem proces, a nie stan. Ubóstwo natomiast sprawdza parametry i liczby – porównuje stan A i stan B – mówił prof. Broda-Wysocki. Zależność między ubóstwem, a wykluczeniem społecznym może mieć charakter sprzężenia zwrotnego tzn. ubóstwo może powodować wykluczenie, ale i może być również jego skutkiem.
W potocznym postrzeganiu to praca jest elementem wychodzenia, czy wręcz zapobiegania ubóstwa. Jednak nie zawsze musi ona ten cel spełniać. – Jeśli jest nisko wynagradzana, wykonywana w bardzo złych warunkach, bez szacunku dla człowieka to raczej jest to czynnik degradujący, który zapewnia jedynie szansę na minimum egzystencji, nie poprawiając jednak jego sytuacji – mówił dr Piotr Kurowski. Degradujący aspekt psychiczny, który ze sobą niesie może wręcz spowodować wykluczenie społeczne. Dlatego ważny jest wpływ na pracodawców, aby tworzyli dogodne miejsce pracy, które będą szanowały człowieka i godziwie go wynagradzały.
Grupy najbardziej zagrożone ubóstwem
W Polsce grupą najbardziej narażoną na ubóstwo są rodziny z dziećmi (stopa skrajnego ubóstwa wśród osób poniżej 18. roku życia wynosiła w 2014 roku 10 proc.), a nie wbrew powszechnym twierdzeniom emeryci i renciści.
W grupie małżeństw z trójką dzieci stopa skrajnego ubóstwa przekraczała w 2014 roku 11 proc. Tymczasem w gospodarstwach domowych, w których na utrzymaniu jest co najmniej 4 dzieci, poniżej minimum egzystencji żyło aż 26,9 proc. Dodatkowym czynnikiem mający negatywny wpływ na sytuację rodzin jest ubóstwo energetyczne – związane z nieodpowiednimi warunkami mieszkaniowymi.
W 2011 roku aż 14 proc. osób mieszkało w lokalach substandardowych (niski stan techniczny budynku, niedostateczne wyposażenie mieszkania w instalacje oraz nadmierne zaludnienie mieszkania) – jest to spadek o zaledwie kilka procent wobec roku 2002, kiedy to w takiej sytuacji było około 17 proc. obywateli.
Z samym ogrzewaniem boryka się około 15 proc. mieszkańców. Ten problem akurat najmocniej dotyka osoby starsze, samotnie mieszkające – emerytów i rencistów – i dlatego mówimy o tej grupie jako zagrożonej ubóstwem energetycznym.
Enklawy biedy w Polsce
W Polsce istnieją enklawy biedy – głównie na obszarach byłych PGR-ów. – Oprócz trudnej (a często wręcz dramatycznej) sytuacji mieszkańców, mamy tam również do czynienia ze zjawiskiem dziedziczenia biedy – dzieci przyzwyczajają się do sytuacji, że rodzice nie pracują i przyjmują taki stan za oczywisty. Prowadzi do marazmu młodych ludzi i silnych postaw roszczeniowych wobec pomocy społecznej – mówił podczas spotkania prof. Piotr Broda-Wysocki.
W takich miejscach niezwykle ważna jest skuteczna praca i dialog organizacji pozarządowych oraz organów państwowych. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na ludzi młodych, którzy nie mając odpowiednich wzorców, potrzebują dialogu i zachęt, aby wejść na rynek pracy i działać na rzecz społeczności lokalnej, budując tym samym jej siłę.
dr hab. Piotr Broda-Wysocki – doktor socjologii, adiunkt w Zakładzie Polityki Społecznej IPiSS oraz w Instytucie Politologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Zajmuje się problematyką społeczeństwa obywatelskiego, organizacji pozarządowych i wykluczenia społecznego. Uczestnik projektów realizowanych na potrzeby Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej poświęconych pomocy społecznej i zwalczaniu ubóstwa, współtwórca Narodowej Strategii Integracji Społecznej.
dr Piotr Kurowski – doktor ekonomii, adiunkt w Zakładzie Polityki Społecznej IPiSS; uczestnik projektów badawczych m.in. na temat systemów emerytalnych, identyfikacji ubóstwa, modeli minimalnej konsumpcji gospodarstw domowych. Ekspert w Zespole Zadaniowym ds. Reintegracji Społecznej przy resorcie pracy (2002-2004). W 2005 r. obronił pracę doktorską na temat warunków startu funduszy emerytalnych w wybranych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. W IPiSS zajmuje się szacowaniem wielkości minimum socjalnego oraz minimum egzystencji. Zainteresowania: systemy emerytalne, warunki życia ludności, Nauka Społeczna Kościoła.