Co czeka polską gospodarkę w 2017 roku? Na to pytanie starali się odpowiedzieć przedstawiciele świata finansów, ekonomii, biznesu, polityki i mediów – uczestnicy szóstej edycji organizowanej przez Krajową Izbę Gospodarczą konferencji „Gospodarcze Otwarcie Roku”. Jak zgodnie przyznawali prelegenci – o trafne prognozy jest coraz trudniej.
– Gdybyśmy chcieli porównać rok do menu w restauracji, to moglibyśmy powiedzieć, że najbliższe dwanaście miesięcy upłynie pod znakiem głównych dań: Brexitu, wyboru Donalda Trumpa na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, zbliżających się wyborów w Niemczech i we Francji w asyście innych zawirowań polityki międzynarodowej – zaczął spotkanie prowadzący konferencję Wojciech Szeląg. – Te wydarzenia o oddziaływaniu globalnym będą miały istotny wpływ na naszą lokalną gospodarkę – zaznaczył Szeląg.
Rozwój gospodarczy to główne zadanie jakie stawia przed sobą polski rząd na kolejne lata kadencji.
– W 2016 roku postawiliśmy na realizację projektów społecznych. Teraz czas na gospodarkę – powiedział wicepremier Jarosław Gowin. – Umiejętne wykorzystanie Funduszów Europejskich, uproszczenie procedur administracyjnych, rozwój innowacyjności i usprawnienia na linii nauka – przedsiębiorczość – tym będzie zajmował się rząd w nadchodzącym roku – kontynuował Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Szczególnie ważne będzie podążanie w zgodzie z założeniami Planu Odpowiedzialnego Rozwoju, zaproponowanego przez resort wicepremiera Mateusza Morawieckiego. To także wdrożenie w życie przygotowanej w ramach Ministerstwa Rozwoju Konstytucji dla Biznesu, która ma ułatwić funkcjonowanie polskim przedsiębiorcom.
– Wszystkie mocne gospodarki opierają się na właściwej, możliwie prostej relacji łączącej biznesmenów z administracją – zauważył Mariusz Haładyj, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, jeden z autorów Konstytucji – Zmierzamy do uproszczenia prawa, tak by wyeliminować kuriozalne sytuacje znane z książek Franza Kafki – obiecał podsekretarz.
Wtórował mu inny przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju. – Jestem przekonany, że 2017 rok będzie dobry dla polskiej gospodarki – zapewnił Jerzy Kwieciński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. – Zrobimy wszystko, żeby wesprzeć rozwój polskich firm. Między innymi budujemy Polską Agencję Handlu i Inwestycji, która ma prowadzić do ekspansji rodzimych przedsiębiorstw na rynki zagraniczne – dodał Kwieciński.
Osiągnięcie zamierzeń wymaga ścisłej współpracy prawodawców z praktykami. Ich zbliżeniu miała służyć jedna z konferencyjnych debat. Jej moderator, dyrektor Departamentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw Ministerstwa Rozwoju – Janusz Cieszyński – zaprosił do dyskusji przedstawicieli sfery biznesu. Pragnął zasięgnąć ich opinii, popartej wieloletnim doświadczeniem pragmatycznym, tak by wprowadzenie Konstytucji Biznesu było jak najbardziej efektywne.
Maciej Witucki, Przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego KIG zaproponował stworzenie rady monitorującej prace legislacyjne wokół Konstytucji dla Biznesu. – Biznes potrzebuje aktów wdrożonych. Dlatego proponuję stworzenie stałej rady, która będzie monitorować proces wdrażania Konstytucji. Wówczas kilka stron mogłoby nadzorować prawidłowość wprowadzanych aktów prawnych i oceniać ich przydatność. Musimy sobie nawzajem pomagać, a żeby to robić niezbędny jest dialog – powiedział.
– Pamiętajmy, że nie da się uregulować prawa gospodarczego jedynie trzema zapisami. Przyjmijmy jednak zasadę, że w przypadku chęci modyfikacji listy reguł, ustawodawca będzie mógł tylko coś usunąć albo zmienić. A ewentualne wprowadzenie nowego zapisu powinno być poprzedzone wykreśleniem istniejącego. Tak unikniemy niebezpiecznej, utrudniającej działanie plątaniny prawnej. Jak we wszystkim, tak i w tworzeniu prawa dla przedsiębiorców najważniejsze jest zachowanie zdrowego rozsądku – dodał przewodniczący KDS.
Uczestnicy debaty wykazywali optymizm wobec nadchodzących zmian, a przedsiębiorcy zaznaczali, że z niecierpliwością oczekują wprowadzenia ułatwień.